Halo PW-Sat3 -tu- Mr Fahrenheit, jak mnie słyszysz, odbiór…

I stało się. Doszło do wydarzenia do którego wcześniej, czy później dojść musiało… dwa cubesaty budowane w tym samym czasie, w tym samym mieście, z wykorzystaniem tych samych nadajników radiowych.

Pierwszy to satelita 3U o nazwie PW-Sat3 – budowany przez zespół Politechniki Warszawskiej z planem ukończenia w 2023 roku. Link https://pw-sat.pl/ Jest to trzecia odsłona satelity warszawskiej uczelni technicznej. Drugi to oczywiście nasz satelita 1U Mr Fahrenheit z aspiracją osiągnięcia orbity w 2023 lub 2024.

Okazało się, że zespół PW-Sat3 wybrał to samo radio firmy EnduroSat, które będziemy także wykorzystywać w naszym satelicie. Bardzo byliśmy ciekawi ich doświadczeń i inicjowaniem łączności. Nie ukrywajmy, że chcieliśmy skorzystać też z doświadczeń bardziej doświadczonych osób i przekroczyć pewne granice przed którymi czuliśmy pewien respekt. Bardzo chcieliśmy już zbudować pełne stanowisko laboratoryjne i pełen kanał komunikacji na biurku, tak, żeby radio satelity komunikowało się odbiornikiem stacji naziemnej. Nie chcieliśmy przy tym uszkodzić tak delikatnych modułów.

Jak to zrobić pokazał nam Jakub Olesz, z którym spotkaliśmy się pewnego letniego wieczoru w jednym z pomieszczeń zaadoptowanych na tymczasowe laboratorium. Całość instalacji jak to zwykle bywa zaczęliśmy od pizzy, czegoś do picia i rozmów o górach … a później poszło już z górki 🙂

Kuba miał ze sobą duże ilości wszelakiego szpeju elektronicznego do łączenia modułów…tłumiki…kable…łączniki SMA…trójniki i splitery mocy itp…Uczyliśmy się jak to wykorzystać w łączeniu wyjść antenowych naszego małego PLUTO z radiem UHF satelity z pominięciem anten (na łączenie przez eter przyjdzie jeszcze czas… nad tym też pracujemy).

Radio UHF satelity ma możliwość odbierać i przesyłać sygnały poprzez trzy różne drogi. Ten oczywisty to wyjście i wejście antenowe, które pracuje w trybie tzw. Half-duplex, czyli może nadawać lub odbierać, ale nie równocześnie. Samo radio można podłączyć do czegoś co nadaje i odbiera poprzez wyjścia szeregowe znane w elektronice jako UART ewentualnie I2C. Trzecia możliwość to wykorzystanie portu serwisowego USB-C którym możemy podłączyć np. laptopa i z wykorzystaniem odpowiedniego oprogramowania wysyłać komendy do radia, odbierać dane z radia i generalnie sterować komunikacją. W trakcie naszych testów zastosowaliśmy właśnie tę metodę i sprawdziła się znakomicie.

Co za entuzjazm ogarnął nas, gdy Kuba po wysłaniu kilku magicznych komend a potem dostrojeniu odbiornika PLUTO pokazał, że satelita nadaje, a część instalacji naziemnej potrafi ten sygnał usłyszeć (Taki krótki sygnał wywoławczy nadawany w równych odstępach czasu nazywa się zwykle Beacon).

WoooW!!!!

Poniżej próbki z pierwszego naziemnego połączenia nie istniejącego jeszcze satelity Mr Fahrenheit z nieistniejącą jeszcze stacją naziemną w szkole IBRasz 🙂

Radio potrafi nadawać zarówno Beacon z informacjami o sobie w typowym formacie cyfrowym AX.25, ścieżkę dźwiękową (w tym wypadku mamy wgrany standardowy motyw Ody do Młodości) lub sygnał wywoławczy nadawany alfabetem Morse’a. Zapewne nie ze wszystkich tych gadgetów będziemy korzystać, bo musimy oszczędzać prąd, ale warto wiedzieć, że są i działają.

Leave a Reply