Podchodziliśmy do tematu jak do “jeża”. Policzenie tzw. link budget zajęło nam, wstyd się przyznać, kilka miesięcy. W rzeczywistości jest to zadanie na jeden dzień. Uff…ale na szczęście już za nami.
Teraz z takim bagażem wyliczeń możemy przystąpić do wypełnienia wniosku o zgodę na użycie radia w kosmosie wydawaną przez międzynarodową organizację AmSat.
Przypomnijmy trochę historii naszej walki z tymi wyliczeniami i wprowadzenie co to jest link budget i do czego służy.
Co to jest Link Budget?
W skrócie jest to wynik obliczeń jakie mamy szanse na nawiązanie łączności z satelitą, znając wszystkie parametry jego misji oraz stan dostępnych urządzeń komunikacyjnych po stronie satelity i po stronie stacji naziemnej. Do opracowanych wzorów musimy podstawić dane takie jak moc nadajników, częstotliwości nadawania i odbierania, czułości i kierunkowość anten, wysokości orbit, prędkości z jakimi chcemy nadawać. Musimy też oszacować zakłócenia od atmosfery, chmur, burz. Jaki wpływ będą miały zmiany temperatury po stronie satelity i na ziemi na wzrost szumów i itd itd. Jakie mamy złącza i kable, ich długości, ilość, jakość tłumienie etc.
Dla osób wprawnych, które robią to zawodowo to tzw. “bułka z masłem”. My tematu chyba się baliśmy i podchodziliśmy do niego ze trzy razy. Mimo tego, że wzory i gotowe arkusze do wyliczeń podsyłał nam już w zimie Michał Zawada, a wcześniej Kuba Jackiewicz wraz z kolegami ze studiów próbowali przekazać tę magiczną wiedzę w postawi wykładu dla naszego działu od komunikacji.
Ostatecznie dopiero w te wakacje przeprowadziliśmy proces od początku do końca i mamy wyniki. Nie powiem, jesteśmy dumni mimo, że wyliczenia wskazują, że “jest dobrze, ale nie beznadziejnie”.
Przy założeniu nie przesadzonych prędkości transmisji i wprowadzeniu korekcji błędów mamy pewien zapas i szansę na utrzymanie komunikacji. Nie jest to dużo, ale jesteśmy po dobrej stronie. Jeśli nasze wyliczenia się sprawdzą, to zarówno mamy szansę, żeby usłyszał nas Mr Fahrenheit oraz to, że my usłyszymy jego i rozszyfrujemy co do nas chce powiedzieć. Wyliczenia wykonane były dwoma metodami i w wyniku wydaje się, że nadając w kierunku satelity mamy zapasu około 25-40 dB, natomiast odbierając z satelity mamy zapas znacznie mniejszy w granicach 4-11 dB.
Przykłady wyliczeń i tabel załączamy poniżej:



